Forum BBP Strona Główna BBP
Bractwo Bordowego Płaszcza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Tawerna "POD WSYTRASZONĄ SOWĄ"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum BBP Strona Główna -> Archiwum / Archiwum VI i I Ery
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Atanamir
Spammer
Spammer



Dołączył: 07 Lip 2006
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: W-ce

PostWysłany: Śro 17:04, 04 Paź 2006    Temat postu:

- Oj Under, człowiek powinien uczyć się na błędach - powiedzial zdegustowany Atanamir - Myślisz że straż miejska nie ma co robić? Mam nadzieje że schowałeś dobrze jego ciało... Ale szczerze ci gratuluje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matas
Krasomówca
Krasomówca



Dołączył: 10 Lip 2005
Posty: 1310
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wilno

PostWysłany: Śro 18:43, 04 Paź 2006    Temat postu:

Matasa bardzo ciekawilo, kogo tym razem rozlozyl Under. Senator mial gleboka nadzieje, ze Under tylko sie zgrywa z tym, ze zniszczyl rzekomego zabojcy kotow.., nie chcial bowiem widziec karczmarza i redaktora ogolnorivangockiej gazety za kratkami badz zakutego w lancuchy na placu glownym...
- Mysle, ze wracasz z treningu i stad ta krew na Twym toporze Van Core. - z nadzieja, ale stanowczo rzekl Matas.
- Albo mozesz wyprowadzic mnie z bledu, wtedy - Matas obrocil sie w strone drzwi - wtedy poczytamy sobie o redaktorze w Twym pismie lub "Kronice BBP"...
Senator dopil trunek, zostawil pare monet na stole i opuscil lokal.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atanamir
Spammer
Spammer



Dołączył: 07 Lip 2006
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: W-ce

PostWysłany: Sob 23:12, 14 Paź 2006    Temat postu:

Atanamir wbiegł jak oszalały do karczmy:
- BBP! Pierwsza gildia w rivangoth! Hip hip ,hurra! Jesteśmy boscy! Barman! Piwo dla wszystkich! - krzyczał w niebogłosy atanamir.
- A mi możecie pogratulowac 37 miejsca w brazowym turnieju!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zdradinho
Krasomówca
Krasomówca



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 9:02, 15 Paź 2006    Temat postu:

Zdradinho zaciągnął się śmierdzącym, od wiszącego przed karczmą truchła, powietrzem. Odór był już tak nie do wytrzymania, że człowiek dusił się będąc w pobliżu, nie mówiąc o tych, którzy chcieli coś zjeść albo się napić, wewnątrz karczmy. Wymioty błyskawicznie cisneły się do gardła.
Trup lekko kołysał się na łagodnym wietrze. Nad nim wisiała tablica z napisem bo Zdrada może być tylko jeden... Człowiek ten był znienawidzony przez bordowych o czym świadczyły powbijane w cialo widelce i noże z kuchni znajdującej się w karczmie.
-Tak to gildia odwdzięcza się swoim kucharzom powiedział z dozą ironi w głosie Zdradinho.
Zasłonił sobie usta i nos brudną szmatą, wdrapał się na drzewo, na którym wisiało ciało i sprawnie je odciął. Z mokrym plaśnięciem upadło na twardą ziemie. Elf zeskoczył z drzewa i zaczął upychać zwłoki do czarnego, skórzanego worka. Zawiązał go mocno, zarzucił sobie na plecy i odszedł.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zdradinho dnia Czw 21:51, 23 Lis 2006, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ardan Cord
Ostrożny
Ostrożny



Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zamość

PostWysłany: Czw 2:38, 23 Lis 2006    Temat postu:

Zmierzchało już gdy Ardan wracał z treningu, nagle spostrzegł budynek przy placu, który wyglądał jakby od dawna nikt do niego nie zaglądał. Nad drzwiami wisiał skrzypiący na wietrze szyld z wizerunkiem troche za bardzo wybałuszonego ptaka i dumnym napisem "POD WYSTRASZONĄ SOWĄ".
Stanąl na przeciwko drzwi, wyciągnąl fajke zza pazuchy, nabił i odpalił - ciekawe, dlaczego tu jest tak pusto - pomyślał, wydmuchując jednocześnie ogromne kółko.
Zbierał już się do odejścia, kiedy podszedł do niego zakapturzony wojownik i rzekł...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meleth Ilverin
Krasomówca
Krasomówca



Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 21:31, 23 Lis 2006    Temat postu:

- Kiedyś to było centrum towarzyskie Bractwa. Sam nie wiem, czemu opustoszało.
Wojownik stanął obok Ardana i również zaczął wpatrywać sie w zaopuszczony budynek. Nie patrząc na swojego rozmówcę, dodał melancholijnym głosem:
- Lubię tutaj czasami przychodzić, posiedzieć na starych, wysłużonych ławach. Wiesz, że do teraz w piwnicach znajdują się beczki z piwem? Aż dziw, że nikt ich nie pilnuje i nie giną. Chyba po prostu nikt nie lubi się tutaj zapuszczać.
Po chwili milczenia dodał:
- Brakuje kogoś, kto zaopiekowałby się tym historycznym miejscem. Hmmm... - zakapturzona postać zamyśliła się chwilę - Jesteś tutaj nowy, może przyjmiesz moje zaproszenie i wjedziesz na jednego?
Ardan w końcu odwrócił wzrok od fasady budynku i popatrzył nieufnie w kierunku nieznajomego. Zaciągnął dymu fajkowego, po czym wypuścił go ustami i odrzekł...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ardan Cord
Ostrożny
Ostrożny



Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zamość

PostWysłany: Pią 0:40, 24 Lis 2006    Temat postu:

-Nigdy nikomu nie odmówiłem spożycia wspólnie zupy chmielowej- odrzekł uśmiechnięty od ucha do ucha Ardan- i nigdy nie odmówię, prowadź Bracie - powiedział, lecz po chwili spostrzegł, że rozmawia z mistrzem swego Bractwa. Zmienił ton swojego głosu - to znaczy...,eee... z wielką ochotą napiję się z Tobą mistrzu - powiedział zarumieniony, ale jakże dumny młody wojownik.
- Twoje zdrowie mistrzu - powiedział Ardan, wznosząc ku górze swój kufel - i za całe Bractwo - przechylił do dna, aż mu piwo po brodzie zaczęlo spływać, po czym spojrzal na swojego mistrza..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deunir
Krasomówca
Krasomówca



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1353
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 10:20, 24 Lis 2006    Temat postu:

Z zewnatrz dało się słyszeć mocne, basowe wołanie:
-MEEEEELETH!!! MEEEEEEEEELEEETH!!!
Głos oddalał się od Tawerny. Najprawdopodobniej jego właściciel kogos napotkał:
- Nie widziałeś może naszego Mistrza?[...] Hmm... No jasne... Znowu gdziś się szlaja jak jest potrzebny...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meleth Ilverin
Krasomówca
Krasomówca



Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 22:20, 24 Lis 2006    Temat postu:

- Niepotrzebne formalności, Ardanie. Tutaj wszyscy jesteśmy braćmi - nie ważne, czy jest się nowisjuszem, senatorem czy mistrzem. - Meleth uśmiechnął się ciepło do młodego wojownika, po czym podniósł kufel do ust, opróżniając od razu czwartą jego część. Rozmowa a Ardanem nie zdążyła się rozwinąć, kiedy mistrz gildii usłyszał nerwowe nawoływania Deunira z zewnątrz. Rzekł więc do Ardana:
-Wybasz, ale znów obowiązki wzywają. Mam nadzieję, że postkamy się jeszczenie raz tutaj. Tymczasem rozejrzyj się, może będziesz chciał zaopkieować się tym miejscem? - paladyn nie czekał na odpowiedź zaskczonego brata i udał się w kierunku wyjścia. - Tutaj jestem, mości Denuirze. Czego potrzebujesz...?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deunir
Krasomówca
Krasomówca



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1353
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 1:06, 25 Lis 2006    Temat postu:

Ale Deunira już nie było...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ardan Cord
Ostrożny
Ostrożny



Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zamość

PostWysłany: Sob 13:15, 02 Gru 2006    Temat postu:

Patrzył za oddalającym się w kierunku drzwi Mistrzem - ja... zaopiekować się... tym...- pomyślał, jednocześnie jednym haustem wychylając zawartośc kufla, po czym wstał i rozejrzał się po pomieszczeniu. Patrzył na ciemną salę, w której walały się resztki stołów, porozbijane ławy i stołki. Na ścianach, koło powbijanych noży spostrzegł ślady juhy. Na podłodzę leżały szczątki kufli i kawałki szmat, które niegdyś zapewne były obrusami. W powietrzu unosił się smród stęchlizny i przefermentowanego piwa. Musiały się tu niegdyś odbywać nie liche hulanki - powiedział sam do siebie, po czym rozejrzał się raz jeszcze - w sumie, czemu nie... to miejsce ma potencjał - pomyślał, odstawił swój oręż zakasał rękawy i wziął się do pracy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deunir
Krasomówca
Krasomówca



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1353
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 11:36, 03 Gru 2006    Temat postu:

Karczma ODREMONTOWANA Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum BBP Strona Główna -> Archiwum / Archiwum VI i I Ery Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12
Strona 12 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin